I ja tam z gośćmi byłam, miód i wino piłam :D Tak, tak ... wesele się odbyło, jedno z nielicznych w rodzinie. Na kolejne zapewne znowu sporo poczekamy. Nie zabrakło więc gościa honorowego.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Aplikacja Kot. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Aplikacja Kot. Pokaż wszystkie posty
sobota, 10 maja 2014
poniedziałek, 23 września 2013
Nowe Klamerkowo
Przyznam się, lubię prać, rozwieszać pachnące pranie, trochę mniej ale prasować też :)) Klamerki rzecz niezbędna w tym procederze. Nie traktowałam ich zbyt dobrze, kilka pokoleń wykończyłam na mrozie i w słońcu. Postanowiłam dać im lepsze życie, skoro tak dzielnie mi służą. Aby mogły się cieszyć ciepłem w zimie musiałam uszyć Nowe Klamerkowo!

poniedziałek, 2 września 2013
Zdarza się najlepszym ;D
Nie tylko ja narzekam na brak czasu. Gdzie nie zaglądam każdy marzy o minimum 50 - godzinnej dobie :) Ale mamy to co mamy i 24 muszą nam starczyć. Po urlopie od razu, wiadomo do pracy i szycia. To drugie zdecydowanie mi bardziej odpowiada!
Dwie filcowe listonoszki na zamówienie, jak się okazało właścicielki jednej z moich toreb. Poznałam też osobiście howavartkę, którą to żmudnie wycinałam, przyklejałam i przyszywałam do listonoszki:) Jak się okazało jest rówieśniczką Miśki i miło było wymienić się z włascielami doświadczeniami w kwestii psiej starości.
Tym razem na jednej z toreb pojawiła się nova scotia duck tolling retriever. Przyznam się, że jestem zauroczona tą rasą, a nawet, jak Miśka zaczęła się starzeć, mocno analizowałam wzięcie równolegle nowego psa do pracy i miała to być właśnie nova scotia duck tolling retriever ...
czwartek, 15 sierpnia 2013
Urlopowo
Urlopowe pisanie. Po raz pierwszy będzie wielkie leniuchowanie, więc trochę zaległości się pojawi. Mam nadzieję, że znajdzie się okazja do zrobienia zdjęć ostatnich uszytków, które wpakowałam do walizki:)
Na początek kosz do pewnego nowego domku, który zamieszkują dwa czarno - białe koty, a że filcu w takim kolorze nie miałam, to na koszu króluje czarny kot i biały kot :D Jest też nadzieja, że zamieszka tu kiedyś jakiś pies? Może czarna labka albo szalony terier? Tym razem po raz pierwszy pojawił się kolor pomarańczowy, specjalnie dla Pani domku!
niedziela, 14 lipca 2013
Zaległości ...
Przerwa w szyciu jest i nie da się tego ukryć, bynajmniej nie spowodowana urlopem, nad czym ubolewam strasznie :( Przerwa techniczno - chorobowa. Ale rzeczy z serii "niezbędne" i "konieczne" szyją się powoli, czego też się nie da ukryć :) Co nie zmienia faktu, że okno w kąciku szyciowym sukcesywnie się zmniejsza. Góra ogromna rośnie!
Tak więc z rzeczy koniecznych powstał mój sztandarowy produkt czyli kosz filcowy "Przyjaciele" na przedmioty przeróżne, dla mojej siostry, która 13-go obchodziła swoje bardzo, bardzo, bardzo okrągłe urodziny! Jeszcze raz wszystkiego najlepszego! I zwolnij trochę, bo przez Ciebie i mnie lat przybywa :D
Kosz standardowych wymiarów, aplikacje z dwóch stron. Tym razem ukłon w stronę właścicielki, jak się wkurzy na swój zwierzyniec, to może kosz odwrócić stroną bez aplikacji :) Aplikacja biała to przeuroczy owczarek środkowoazjatycki Sel, która już gościła na ekotorbach oraz po raz pierwszy kot. Ziutek ma już 18 lat (a może i więcej) należy się jej własna aplikacja. Szczególnie, że przez ostatni czas była terroryzowana przez rudego przybłędę Gerfilda. Powiem tylko, że koleś nieźle się ustawił, w czerwcu powędrował do stolicy, zasmakować wielkomiejskiego życia! Tym sposobem Ziutek wreszcie odetchnęła i może spokojnie egzystować na emeryturze:)
Kosz w scenerii sielsko - wiejskiej:
Subskrybuj:
Posty (Atom)