Zawsze się zastanawiałam jak można to wszystko ogarnąć: tam wrzucić zdjęcia, to przeczytać, skomentować, napisać pościk .... Jak to wszystko pociągnąć? I jak długo .... Polecam felieton Joanny Sokolińskiej z ostatnich Wysokich Obcasów Pani Joasia i koniec internetu.
Ja jak zawsze z wyrzutami sumienia, że nie doczytam, nie skomentuję, nie zdążę ...
Real pochłania naszą energię! I mam chociaż pewność, że nikt po karetkę nie zadzwoni ;D Pozdrawiam upalnie!