niedziela, 23 listopada 2014

Futrzany hardkor


 Dzisiaj uszyjemy futrzany hardkor czyli milusi aporcik. Oczywiście milusi dla naszych milusińskich, są bowiem psy uwielbiające takie szarpaki, w przeciwieństwie do właścicieli, "kochających" chowanie omemlanego futrzaka do kieszeni. Ale czego nie robi się dla wspólnie spędzonych chwil na świeżym powietrzu. 

A jak przy okazji uda się  czegoś nauczyć naszego mądrusia, to jesteśmy w stanie wybaczyć te obleśne mokradło w naszej kieszeni!

wtorek, 4 listopada 2014

Darmozjady!

Uwaga, post zawiera lokowanie produktu;D
O nadziejach mojej siostry dotyczących kota, który wreszcie weźmie się za robotę i będzie łowił myszy już pisałam TU . Ryszarda, następczyni Ziutka okazała się przytulaśna (jak już wyszła po trzech miesiącach z ukrycia) i na tym się skończyło. Kolejnym kotem z interwencji, który trafił do mojej siostry, była Krystyna. Oczywiście z solennym zapewnieniem, że kotka łowna, jak się patrzy. I tak w domu królują dwa darmozjady, bo ani Ryśka ani Kryśka do łowienia szkodników się nie garnie!

Niestety domowe budżety trzeba łatać i koty do roboty zaprząc! Kryzys już prawie za nami i w nieruchomościach ruch powoli się odradza. Krystyna została więc agentką nieruchomości! Czy jej urok osobisty oraz profesjonalizm sprawdzą się w tej branży? To ciężki kawałek chleba!

Dzisiaj panna Krysia prezentacje Wam dizajnerski dom drewniany. Każdy szanujący się kot powinien taki mieć!


Solidny, z drewna sosnowego, lakierowanego.  Nowy prosto od dewelopera!
Wykonawca generalny jest profesjonalnym szkutnikiem! Dom, jak łódź będzie niósł swojego mieszkańca w bezkres odpoczynku!













poniedziałek, 3 listopada 2014

Uwaga! Fala porywająca!


Creative Blog Tour z siłą fali tsunami przewala się po blogach. To zabawa, dzięki której można poznać się bliżej, dowiedzieć się czegoś więcej o sobie. Aby się przedstawić w tej zabawie, trzeba odpowiedzieć na kilka pytań. Następnie nominujemy do zabawy 1-3 blogi, a ich właściciele także odpowiadają na ten sam zestaw pytań, oraz podają zabawę dalej:) 


Za sprawą ToTylkoJa fala porwała i mnie! Ta przeurocza osóbka prowadzi bloga happyafterblog. Oczywiście wszystko pod czujnym okiem Panny Miau! Dobrze wiemy, że bez naszych superwizorów nic by się nie kręciło:D

A zawdzięczamy obu Paniom wiele! Dziergane na szydełku cuda, oprócz klasycznych piękności, kotki, filiżanki, ufoludki, malutkie ubranka dla wydzierganych równie małych ludków, torebeczki, misterne ubranka na wszystko co da się odziać ... Ja jestem fanką wszelakich nakryć głowy! Wspomnieć należy o świetnych stylizacjach i przepysznym jedzeniu (grzanki z bananem - palce lizać!). Recyklingowa biżuteria zachwyca pomysłowością, kolczyki z kości kurczaka wymiatają! A co najważniejsze swoimi pomysłami i umiejętnościami dzieli się ze wszystkimi na swoim blogu:D Happyafterblog jest nie tylko skarbnicą bez dna, ale znajdziecie tam również ciepłe i serdeczne słowo:D Nie będę wymieniać wszystkiego, sami zajrzyjcie i przekonajcie się jakie jeszcze niespodzianki czekają tam na Was!