czwartek, 20 lutego 2014

Pracowity weekend

A tu już kolejny pracowity stoi w ogródku i puka do drzwi! Dzisiaj będzie króciutko, pokazuję listonoszkę z serii Psia Wataha na której Nowa Scotia coś zwąchała i pokazuje swojej nowej właścicielce!





Szlufka przy pasku zrobiła się sama. Po prostu skrawek filcu sam się zawiązał i pasuje idealnie, nic nie przycinałam. Tak lubię:D



W kolejności powstała dużachna torba filcowa dla zaganianej mamy, która ma zamiar spakować do niej pół chałupy!



Przyznacie, że forma prosta, powiedziałoby się: usiadła wycięła, zszyła i jest. Ale nie było tak prosto. Najwięcej czasu zajęło mi przygotowanie formy czyli wymierzenie wszystkiego i wymyślenie zamknięcia. Miało być funkcjonalne, łatwo otwieralne i nie uciążliwe. Stanęło na miękkim kawałku skóry oraz zapięciu na magnes. Łatwo można je wywinąć czy nawet schować do środka. W środku kieszonka. Pasek jak widać regulowana taśma. 
Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęć szczegółów, szczególnie malutkiej psiej łapeczki na boku:(

*******
Czy ktoś może wyjaśnić mi to zjawisko, cała kanapa wolna, a kocisko na mojej szmatce do komputera! Jakby nie było wolnego miejsca!


Na moje pytanie, czy mogłaby łaskawie się usunąć, pokazała o tak:
i tylko patrzeć, aż środkowy pazur się wysunie! Po prostu skandal!

18 komentarzy:

  1. :-)))
    I co zrobisz, koty takie są właśnie :-)))
    Torby genialne, napatrzeć się nie mogę ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Torebka baaaardzo mi sie posoba :) a kocio zawsze sie kładzie tam gdzie nie trzeba..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet na porzuconej skarpetce potrafi się położyć!

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Co nie zmienia faktu, że nie ładnie z jej strony ;D

      Usuń
  4. Dzieci też się tulą do jakiejś wyświechtanej pieluchy... to zaspokajanie potrzeby bliskości, poczucia bezpieczeństwa, tylko dlaczego szmatka do kompa, a nie np. Twój ulubiony szal...?:-)))
    A torby świetne! Uwielbiam filcowe torebki... ale nie potrafię tak szyć :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! A jak córka była mała to ulubionym przytulaczem były klocki lego!

      Usuń
  5. Śliczne torebki :)))
    A koty zawsze i wszędzie znajdą sobie miejsce na małą drzemkę

    OdpowiedzUsuń
  6. Koty wredna stworki xD
    śliczna torba ;3
    http://mojekochanepupile.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Torby śliczne a kocurek to pokazuje Ci kto tu rządzi. Jak Ci pozwoli to szmatkę zabierzesz a jak nie to czekaj cierpliwie na łaskę kota. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Łał! piękna torba i bardzo ładnie uszyta :) tak profesjonalnie...

    OdpowiedzUsuń
  9. Haha, kocur wyraził się jasno co o tym myśli. ;D

    OdpowiedzUsuń

:D