Miło jest posiedzieć w domu, ale już mniej fajnie, jeżeli powodem jest choroba :( Na pocieszenie postanowiłam uszyć sobie coś z materiałów zalegających. Wybór padł na czerwoną tkaninę w białe kropeczki, na pewno ma coś w sobie z bawełny:D Została uwolniona z maminej szafy, o czym pisałam TU. Uwolniły się jeszcze białe kropki na niebieskim tle i z tych uszyłam zamierzoną rzecz, ale o tym później;)
Tkanina wybrana, więc przydałby się jeszcze wykrój? Oczywiście spodniowego transu ciąg dalszy. TU i TU dwie poprzednie wersje, które wyszły spoko, ale .... Mając trochę czasu (a nawet sporo) przemyślałam to moje ALE i uszyłam je trochę mniejsze. Teraz jestem bardzo zadowolona. Mówi się, że do trzech razy sztuka:)
Cieszę się, że mogę dorzucić coś do akcji Uwolnij Tkaniny tym samym pozbywając się kolejnego materiału z półki i robiąc miejsce kolejnemu, który na pewno gdzieś na mnie czeka:D
Pozdrawiam bardzo ciepło:)
Pozdrawiam bardzo ciepło:)
Hie hie, wyobraziłam sobie mój wielki tyłek w takich portkach. Hie, hie, hie.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę i gratuluję postępów krawieckich.
Oj tam! Od razu wielki! Wielkość to rzecz względna:)
UsuńDziękuję, jakoś się ogarniam, tzn ze zdrowiem, bo z szyciem jeszcze kiepsko :D
hihi ale śmieszne, znaczy takie wesołe, fajne.
OdpowiedzUsuńŚmieszne jak nic! Nie da się ukryć :D
UsuńOj, współczuje choroby w taką piękną wiosnę..:( Wracaj do zdrowia!
OdpowiedzUsuńPiękne spodnie, podoba mi się kolor i krój :D
Dzięki:D
UsuńBardzo fajne gatki! Bardzo mi się podobają ! Świetnie kontrastują z tym zielonym:P A tkaniny na pewno gdzieś czekają:D
OdpowiedzUsuńOj czekają! Czekają:D
UsuńHej spodenki super :) zazdroszczę tego,że szyjesz sobie ciuszki,ja jakoś wiecznie byłam niezadowolona gdy sobie coś uszyłam no i przestałam:(
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka :)
Te moje szycie to jeszcze w powijakach. Na razie korzystam z materiałów z odzysku, więc też i nie mam jakiegoś ciśnienia, to i coś mi wychodzi :)Jak się wzięłam za wypasiony materiał i normalny wykrój to poniosłam totalna porażkę, o czym pisałam w poprzednim poście. Na szczęście kryzys szyciowy miał tylko przez tydzień:D
UsuńKapitalne spodnie, wyszły super! Zdrowiej szybko!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Nie wiem tylko czy wypada w tym wieku nosić spodnie w kropki :)))
UsuńZdrowiej szybciutko :)....Uszycie spodni, to wyższa szkoła jazdy...więc szacuneczek :)))
OdpowiedzUsuńDzięki! Z Burdą "szycie krok po kroku" jest zdecydowanie łatwo. Opis co po kolei jest w miarę czytelny:)
UsuńPiękna tkanina i uszycie :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Dobrze, że nikt nie zagląda do środka:)
Usuńfaktycznie masz spodniowy trans, ale na dobre Ci to wychodzi. Full szacun - ja nigdy nie miałam odwagi, żeby się zabierać za spodnie. Bardzo fajne porteczki :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że jak się korzysta z materiału z odzysku, to łatwiej eksperymentować, bo jak się kupi i to za niemałe pieniądze, to człowiek na dzień dobry ma stresa :)
UsuńNie przepadam za wąskimi spodniami, ale te podobają mi się wybitnie! Wszystkie trzy, które uszyłaś. Chętnie bym je uszyła, ale mam problem z dostępem do Burd :-(
OdpowiedzUsuńJa też ten numer szukałam dosyć długo, aż wreszcie na allegro dorwałam. Ze strony Burdy chyba też można zakupić wykrój, ale nigdy tego nie robiłam
Usuń