sobota zdecydowanie upłynęła pod patronatem maszyny do szycia.
w kolejności na tapetę poszły zalegające kawałki filcu i tak powstała kolejna torebeczka "Owczareczka":
"Owczareczka" |
z jednej strony ciemnoszara z drugiej czerwona. aplikacja: luźna interpretacja rasy owczarek niemiecki (mam nadzieję, że właściciele rasy mi wybaczą :))
mimo, że wydawało się, że wykrój łatwy, to się trochę namęczyłam, zdecydowanie filc trudno się szyje, nie wspomnę o wycinaniu :(
dzisiaj doczekała się również wykończenia poducha dla kota. wystarczyło wszyć zamek, zrobić wypełnienie i voila:
niestety modelka zalega w sypialni, więc na razie takie zdjęcia. poduchę uszyłam kawałków froty, oryginały koniec lat '70 wyszperanych oczywiście w maminej szafie :) wypełnienie kupiłam z gąbki, ale jakoś mam wątpliwości czy się sprawdzi.
w związku z tym, że chłody już się wdzierają (jak zresztą przez cale lato:( pies dostał dzisiaj ocieplacze na chore stawy. czysta wełna, kiedyś były moimi skarpetkami sfilcowanymi już w pierwszym praniu, później sprawdziły się jako rękawiczki, a teraz będą grzały łapy po spacerze.
Strasznie fajna ta torba, a filc gdzie kupujesz??
OdpowiedzUsuńdzięki, mimo moich wątpliwości, nawet jest poręczna :) filc jak do tej pory kupowałam na http://allegro.pl/sklep/20489177_varius, jestem zadowolona, tylko ostatnia przesyłka została tak mocno zapakowana, że filc trochę się odgniótł, nie wspomnę, że odpakowywanie zajęło mi 20min :)
Usuńhihih solidnie zapakowane czyli :) a jeśli poręczna to już wogóle fajnie. Bardzo bardzo mi się podoba.
UsuńFajna torba!
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńZatkało kakao:D ocieplacze są BOSKIE!!!
OdpowiedzUsuńocieplacze niestety z konieczności. też mi się podobają, ale na ulicy wzbudzałyby chyba za dużo sensacji, więc służą do rozgrzania po spacerze:)
Usuń