ale do rzeczy. przesyła była mi niezbędna do wypełnienia oto tej poduchy:
poduchę uszyłam już w zeszły czwartek, dla synka znajomych, który jest po operacji 2 nóg i od pasa w dół w gipsie :( dlatego postanowiłam podarować mu psa ratowniczego, żeby go wspierał w trudnych chwilach. jest trochę ogromna ale mam nadzieję, że się spodoba. jutro zostanie dostarczona :)
Bardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń