piątek, 25 lipca 2014

Dlaczego spódnice mnie nie lubią?


Może dlatego, że bardziej lubi mnie filc? I wszelakie kosze, etui, ochronki i takie tam cuda? Tak jak ta ochronka na laptop?






Jak Dynia tego nie rozkminiła, to już naprawdę kiepsko!

Wracając do spódnicy. Towarzysząc panu Codziennemu w uzupełnianiu braków w tzw garderobie, w łapki wpadł mi szary t-shirt w super cenie, i żeby nie było męski ;D 


W odpowiednim rozmiarze!


Od razu poszedł pod nożyczki!


Miałam jeszcze w zanadrzu kawałek szarej dziany na pas i taki oto uszytek poczyniłam. Zrobiłam zdjęcie robocze, dumna założyłam swoje dzieło i ... 


poszłam pomalować sobie paznokcie. Efekt poniżej ...


Jeden dzień życia spódnicy. I jak tu nie pozostać fanką spodni?! Uszyłam ich całe stado i nic im się nie dzieje! A tu? Pierwsza spódnica i taaaka plama, a nawet niejedna!

Może ktoś mnie poratuje wypróbowanym sposobem na pozbycie się lakieru do paznokci ze spódnicy?

12 komentarzy:

  1. Totalnie się na tym nie znam, ale może zmywacz do paznokci coś da? ;p
    Ja tam wolę osobiście chodzić sobie w luźnych dresach, eleganckie stroje to nie dla mnie :D
    Chodzę w nich jak pokraka! xd
    Pozdrawiamy Wiktoria&Fado

    OdpowiedzUsuń
  2. Zmywacz do pazurów? Bez acetonu. Inaczej trzeba będzie wykazywać się tzw. kreatywnością czyli robić jakieś aplikacje, koraliki i inne durno-ozdobniki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, chciałam się ustrzec durno-ozdobników.

      Usuń
  3. Szkoda tej spódnicy. Ale pokrowiec na laptopa przypadł mi do gustu *.* .

    H&F
    Zapraszam do nas :
    jaimojaspanielka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie wiem ?
    Zmywacz do paznokci ?
    Szkoda...
    Czasami tak bywa :-(

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba zostaje tylko zmywacz do lakieru. Szkoda, śliczna ta spódnica Ci wyszła. Jak zostaną plamy to ja bym coś na niej dorysowała mazakiem do tkanin :) Ja mam czasami takie dni, że rajstopy mnie nie lubią :)) potrafię w ciągu dnia załatwić 3-4 pary :)) Pokrowiec jest zarąbisty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja zdecydowanie nie mam szczęścia do spódnic:(

      Usuń
  6. Oj no szkoda spódnicy. Może faktycznie zmywacz pomoże.

    Pokrowiec na laptopa świety.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej szkoda kiecki. .... ale ubranko na laptop świetny☺

    OdpowiedzUsuń
  8. Moe po prostu przetestuj zmywacz na materiale który został? Ja chodzę tylko w spódnicach, to spodnie mnie nie lubią - we wszystkich mój tyłek wydaje się rosnąć o 3 rozmiary. Teraz w końcówce ciąży też noszę tylko spódnice, chociaż zaopatrzyłam się w jedne portki - powiększają tył chyba jeszcze bardziej..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś kiecki też mnie jakoś bardziej ubiły! Teraz zdecydowanie spodnie:D

      Usuń