ja - kochanie nikt nie imprezuje, jaka cisza ...
Pan Codzienny - bo tu przyjeżdżają tacy ... tacy ... tacy z dziećmi!
ja - i tacy ... ze starymi psami!
Pan Codzienny - :))))))
ja - :))))))
I skucha! Bo ten stary pies nie daje nam żyć (tzn leniuchować) Liczy się tylko woda, woda i jeszcze raz woda! A że jest aporterem, to zwierze samo się nie kąpie! O nie!
Rzucać! Rzucać! Rzucać!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
Ważne, że jest chwila na obfocenie wcześniejszych usztków w tak zwanym plenerze. Dzisiaj kolejna bluzka. Powstała z męskiego T-shirta rozmiaru XXL specjalnie do tego celu zakupionego. Trochę przeleżał, bo miałam sto pomysłów co z nim zrobić ... i to był błąd! Miałam plany koronkowe co do tej przeróbki ... Zdecydowanie kwalifikuje się do
Uwolnionych Tkanin!