dzisiaj na tapetę piżamka uszyta dokładnie w zeszłą sobotę. potrzeba uszycia takowej odzieży chodziła za mną już od jakiegoś czasu, a że w wiadomej szafie znalazł się kawałek flaneli, może nie za piękny, ale miły oraz T-shirt z wyprzedaży w mojej szafie, to aż się prosiło coby z tego coś uszyć:
i tak z flaneli wg starych spodni od piżamy (które zresztą w tym samym dniu stały się milutkimi ściereczkami ;) uszyłam nowe:
a na górze od piżamy postanowiłam naszyć aplikację sposobem, jak na poduszeczkach:
efekt końcowy (z góry przepraszam, że nie prezentuję na modelce):
ostatnio w piwnicy odkryłam kawałek nowego białego skaju, jak znalazł na psie legowisko, za które biorę się jutro :)) jurto też postaram się napisać o moim filcowym zauroczeniu :)
Fajny pomysł na robienie aplikacji, wychodzi super. Tylko pewnie wyciąganie papieru ze szwów to dziubanie takie, dużo czasu zajmuje?
OdpowiedzUsuńustawiam drobniejszy ścieg i można powiedzieć, że igła sama tnie papier. do wyskubania pozostają tylko jakieś oporne zakamarki :)
Usuń