czwartek, 14 sierpnia 2014

Mata ochronna do auta

Ochronki wszelakie stały się moją specjalnością :D Teraz przyszła kolej na ochronkę dla autka. Potrzebujemy dwa takie egzemplarze, niestety jedna mata całkowicie się zużyła, była już jak sitko i nie spełniała swojej funkcji. Trzeba było koniecznie uszyć nową, bo jak dziewczyny będą się wozić, szczególnie po morskich kąpielach :)


Uszyłam z kordury, kolor jak widać, dużego wyboru nie było, wybierał Pan Codzienny i stwierdził, że do dziewczyn będzie pasował!



Rozmiar starej maty, trochę tylko powiększyłam. Nie jest to skomplikowany uszytek, ale najpierw przekonajcie się czy wasza maszyna da radę przeszyć kordurę i taśmy mocujące. Pozostałe niezbędne akcesoria, całkowicie z odzysku. Ze starej maty lub to co w pudełeczkach znalazłam. Mówię od razu, że mocowanie na żabki, które tu widać, całkowicie się nie sprawdzało.


Zastąpiłam je szeklami.

Paski mocujące przyszywałam do wcześniejszego wzmocnienia, więc wyszły cztery warstwy taśmy nośnej i jeszcze kordura. Także, powtórzę się, ale warto wiedzieć czy dacie radę to wszystko przeszyć.


Zamiast lamówki, jak to było w oryginale, wykorzystałam taką tam taśmę pasmanteryjną i stopkę do ściegu krytego, która to wywiązała się z zadania bardzo dobrze, sprawnie przyszywając moje wykończenie :D


Mata chyba im się spodobała :D


Prostszą w uszyciu matę samochodową uszyłam jakiś czas temu. Z zalegającego ortalionu, nówka sztuka prosto z lat '80 i polarowego kocyka z Ikei. Mimo jasnych kolorów i polarowej strony utrzymanie czystości nie sprawia problemów. Jako mocowanie przyszyłam paski z tegoż ortalionu. Zawiązuje się je na kokardy :D Moja stara maszyna bezproblemowo sobie poradziła.

Co jest ważne:
  1. Dobrze wymierzyć odległości między zagłówkami, na których mocujemy matę,
  2. Materiał staramy się wybrać nieprzemakalny,
  3. Nie pikować! Mata nie będzie przepuszczać wilgoci.
  4. Mocowania muszą być solidne, ponieważ mimo przypięcia psa, przy hamowaniu muszą wytrzymać przemieszczenie się pasażera.


19 komentarzy:

  1. Jak zwykle jestem pełna podziwu :-) !!! Miśka z Brombą śpiące razem na macie .....kradnę !!!! :-P :-) Marta z Nesti i Bają .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się cieszę, że Bromba ogarnęła się w kwestii jazdy autem, chyba jak większości psom, średnio jej się podobał ten środek lokomocji :D

      Usuń
  2. Dla takich dużych piesków koniecznie mata w samochodzie.
    Pięknie to wszystko razem wygląda :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale i tak płacę dodatkowo za kłaki w aucie, jak oddaję to gruntownego czyszczenia :(

      Usuń
  3. Im we wszystkim ładnie, farciary. I do tego te kapiele morskie, ostatnio coraz częściej marzę o wyprowadzeniu się w Wasze strony.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale piękne! My na razie mamy koc ale taka mata to chyba o wiele lepsze rozwiązanie :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł na matę! Chyba też sobie coś takiego stworzymy! :d

    Pozdrawiamy Wiktoria&Fado
    Zapraszamy do nas: fado-labrador-retriever-biszkoptowy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Dopiero tu trafiłam, ale przeczytałam do początku i jestem oczarowana :) A że o psie sama marzę (na razie mogę tylko pomarzyć i powspominać), to tym bardziej mi się wszystko podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenia trzeba realizować! Pies to idealny towarzysz szycia! Szczególnie, jak modne są poszarpane jeansy czy dziurkowane koszulki :D

      Usuń
  7. Rewelacyjna mata! Też szyję i na pewno podpatrzę pomysł! Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Obie maty fajne i bardzo mi się podobają. Ta nowa jest nieco disco pobudzająca, a ta starsza za to milutka i przytulna:)

    OdpowiedzUsuń
  9. co to za materiał? moje Psie ma teraz uszyty lekki bawełniany pokrowiec na tylną kanapę, ale Twoja jest super!

    OdpowiedzUsuń
  10. Gosia! Dawno u Ciebie nie byłam, mata wspaniała, wszędzie dostępne są tylko szare a ta taaak kolorowa :) świetna :) właśnie jestem na kupnie nowej bo starej "wykruszyła" się warstwa wodoszczelna ;)

    PS. Psi Anioł wisi cały czas u mnie w pracy przy komputerze :) towarzyszy mi gdy mój Rico zostaje w domu :)

    Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam! Witam! Bardzo mi miło:D Cieszę się bardzo, że psi anioł czuwa! Z legowiskami o tyle masz dobrze, że Rico jest mniejszym pieskiem:D

      Usuń
  11. Podróżowanie z psiakiem to nie zawsze przyjemność. Nie wiem jak wasze pupile ale moje pieski niestety źle znoszą podróże. Przed nami podróż aż 400 km i już się obawiam co to będzie. Chyba uspokajająco działa olejek CBD, do tego znosi nudności - stosujecie może? Na https://hempets.pl/ znalazłam takie z dobrym składem, dla mojego pieska będzie ok ta najniższa dawka dostępna.

    OdpowiedzUsuń

:D