Brzmi naprawdę groźnie! Odważ się być Mądrym Adsum - niemniej zagadkowo! Bromba już bardziej swojsko, choć z nutką matematyki i filozofii. Kto nie zna opowiadań Macieja Wojtyszko serdecznie zapraszam i polecam. Dla Bromby, osoby/stworzenia trudniącej się zawodowo mierzeniem i ważeniem - stopa, jak i inne jednostki miary to bardzo ważna rzecz. Od wczoraj dysponujemy w domu sześcioma stopami (w porywach ośmioma) i dwunastoma łapami. Mam nadzieję, że dobrze przeliczyłam? W przeciwieństwie do Bromby, matematyka nie jest moją mocną stroną.
Filozofia to już bliższa mojemu sercu dziedzina.
"Już tyle lat wędruję i
przebyłam wiele dróżek,
ale brakuje miary mi:
jak zmierzyć me podróże?
Czy kalendarzem, kiedy znów
kolejna kartka spadła,
czy też ilością miłych słów
od Pciucha i Fikandra?
Czy może sumą wszystkich sum
podanych przez maszynki
lub (jak doradzał pewien Fum)
policzyć odpoczynki?
Może uśmiechy wszystkich paszcz
dodawać w jeden szereg,
a może właśnie każdy płacz
powinien mieć numerek? Wspólnych wyników moich tras
(chociaż nie chciałam wierzyć)
nie ma. I nie ma nawet szans,
by wszystko naraz zmierzyć.
Trudno obliczyć życia szlak,
lecz błądzą ci, co chcą, by
zwątpić w skądinąd znany fakt
nieomylności Bromby!"
"Bromba i inni" Maciej Wojtyszko
Swoją pierwszą podróż Bromba odbyła z Wrocławia do Gdyni. Nie było filozoficznie, tylko antyperystaltycznie. Pranie już się suszy na balkonie ... a moje dwa tygodnie urlopu zapowiadają się ciekawie, intensywnie, męcząco?
Teraz dziewczyny śpią, więc korzystam z sytuacji i nadrabiam zaległości. Pozdrawiam!
Fajnie że rodzinka się powiększa :) dwa psy w domu sprawiają, że jest dużo ciekawiej i o wiele więcej się dzieje, a staruszki trochę interesują siębardziej życiem rodzinnym.
OdpowiedzUsuńCo to jest to małe ??
OdpowiedzUsuńBromba ? :-)))
Drugie będzie psowate ?
Psowate! Psowate! A jak że!
UsuńAle fajnie, Miśka ma towarzyszkę. Piękna:)) Jeszcze pamiętam jak nasza Frajda była taką mała kluską:))) i ile radości było przy jej wychowywaniu. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńTakie to maleństwo puszyste! :D
OdpowiedzUsuńAle masz fajnie z tymi pociechami ☺ małżeństwo cudowne☺
OdpowiedzUsuńMi jest szkoda mojego kotka , że tak sam z nami
Buziaki 😊
Dynia byłaby prze szczęśliwa, gdyby była jedyna! Mamy tu trochę zamieszania w kwestii socjalizacji międzygatunkowej:(
UsuńJakie słodziasne ! Uwielbiam ! :)
OdpowiedzUsuńPodstępna fizjonomia wszelakich maluchów ma własnie to na celu, żebyśmy się totalnie rozczulili, rozkleili i wszystko puszczali płazem! Ściema natury, a my jesteśmy ugotowani od pierwszego wejrzenia :D
UsuńCudna Bromba!!! Goldenki zawsze mi się podobały, to takie ciepłe, spokojne miśki, odpowiadają mi charakterkiem i urodą.
OdpowiedzUsuńSą świetne! Choć nieogarnięte potrafią być upiorne :((
UsuńO RANY!!!!!!!!!!!!!!! Jak Ty masz fajnie. Jak fajnie, że się psiaki dogadują między sobą. Moje ulubione foto jest to z Miśką na plecach i łapkowe:D Przeczytałam, że Dynia coś nie bardzo? Na pewno się ułoży. Panna Miau nie znosi innych zwierząt, ale Twoja miziawka jest przyzwyczajona do towarzystwa:)
OdpowiedzUsuńBuziaki i pogłaski dla futrzaczków!:)