nie spodziewałam się tego, że takowa część garderoby istnieje jeszcze w obrocie handlowym! i to nie w cepelii, ale jako dodatek do koszuli nocnej - męskiej! a skoro tak to znaczy, że jest popyt:)
kiedy to dziecię płci męskiej (nie moje, znajomych) poprosiło o czapkę do spania, od razu na myśl przyszła mi szlafmyca.
zaglądam ja więc do internetu, spodziewając się co najwyżej historycznych rycin, ewentualnie kadrów z takowych filmów. a tu niespodzianka! szlafmycę można nabyć w sklepach z bielizną nocną. tak sobie pomyślałam, że skoro dziecię (płci męskiej) takowej czapki potrzebuje, musi coś być na rzeczy:)
i tak się uszyła szlafmyca junior:
tak wygląda na modelu:
oczywiście materiał z szafy. zakupiony z wiadomych powodów ale z niewiadomym przeznaczeniem :)
proces technologiczny nie był skomplikowany:
jutro zostanie dostarczony do zainteresowanego. ma nadzieję, że będzie miał kolorowe sny. dobranoc!
Twój blog został dodany do naszej psiej listy... FAJNE WYROBY MACIE :)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAMY
dzięki, blog psi ale z innej strony :)
Usuń