Gdynia znowu się zapchała, tym razem triathlonistami. Impreza na dużą skalę! Wszędzie rowery, pianki, super buty, gadżety, no i faceci w jednoczęściowych śpiochach z pampersem, panie również ;D Co jednak najważniejsze, dzięki niej nie umarłam w sobotę w pracy! Hurrra! Nie muszę przez kolejny tydzień dochodzić do siebie! Kibicowałyśmy więc dzielnie i gorąco, co prawda z domu, ale czujemy się usprawiedliwione ze względu nasz wspólny na wiek. Jesteśmy albo za stare albo za młode coby stać tyle godzin przy barierkach ;D
Wykorzystując dobrodziejstwa Herbalife maksymalnie, odwożąc naszego osobistego triathlonistę na start, wypuściłyśmy się trochę na miasto :D
Zaliczyłyśmy dworzec Gdynia Główna. Jak przypadkiem tam zawitacie i zdecydujecie się zażyć trochę konserwantów w pewnej sieciówce, to popatrzcie na sufit. Nie, nie to, że strach patrzeć na to co się je, ale sklepienie jest fantastyczne!
Obowiązkowo gdyńską fontannę, niedawno odremontowaną, teraz ma trochę z Gaudiego:)
Miejskie ptaszydła, to dopiero fascynująca sprawa! Szczególnie, że można podejść do nich bardzo blisko:)
Po południu odbiór naszego sportowca .... żywego!
Można powiedzieć, że byłyśmy równie zmęczone, jak niedzielni sportowcy ;D
W tygodniu poznałyśmy dużą i małą wodę :D Miśka wiodła prym! Woda to jej żywioł, chyba dzięki niej tak dobrze funkcjonuje:D
Brombie, to na razie najlepiej wychodzi: Ewakuacja!!! Ratunku! Czemu ona tak daleko pływa?!
A dzięki przesyłce filcu, duża, czarna, szeleszcząca folia miała posłużyła za dziwaczne podłoże. Tak się przynajmniej pańci wydawało. Bromba bez żadnego ale, wlazła na folię i .... nasikała na nią! AAAAA!
Pozdrawiamy z socjalizacyjnego placu boju! Naszym tematem przewodnim są nadal ludziaki i powoli wchodzimy ze środowiskiem.
Psiaki (szczególnie ten młodziak) wyjątkowo fotogeniczne. Zdjęcie w fontannie jest po prostu pocztówkowe :D
OdpowiedzUsuńA Gdyni pewnie bym nie poznała. Swoją drogą nie wiedziałam, że też jesteś z Pomorza ;)
Jo :D
UsuńOch , wybieramy się do Trójmiasta na rowerach :-)))
OdpowiedzUsuńJeszcze mnie zainspirowałaś tym wpisem...
Głaski dla piesków , dużo głasków :-)
Serdecznie zapraszam! Trzy miasta, to nie jedno! Zawsze się coś znajdzie:) A do 17.08 trwa Jarmark Dominikański :)
UsuńJak mała rośnie. Dziewczyny tak słodko razen wyglądają. Jak mama z córcią :*.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy H&F
Wspaniałe zdjęcia!!! Bromba jest CUDNA <3 <3 <3 . (babcia Marta z Nesti i Bają ).
OdpowiedzUsuńI tak cud, ze się robią, ogarniając dwa psy, z czego jedną iskierkę, więc ciężko nam idzie. Do tej pory nie mogę zrobić zdjęcia relacji Dynia - Bromba, nawet nie nadążam włączyć aparatu :(
UsuńŚliczne zdjęcia i psiaki <333 I ślicznie razem wyglądają :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję
http://zwariowaneurwisy.blogspot.com/
Pogłaski dla psiaków:) Lubię bardzo te zdjęcia, na których są razem. Mokra Bromba wygląda słodko:)))
OdpowiedzUsuń