Nie obyło się pewnie bez kwiatów? A jak że! U mnie też. Kwiaty były i od Pana Codziennego i od dziecięcia pierworodnego kurier osobiście dostarczył, co prawda do sąsiadki, ale równie osobiście odebrałyśmy z córcią, jako że od brata i syna w jednej osobie były :D
Wesoło było i babsko w gdyńskim Klifie. Nasza obrotna koleżanka Agusia sprytnie zorganizowała nam popołudnie i zapisała na tzw makijaż i co gorsza sesję zdjęciową.
Obiektyw nigdy nie był moim przyjacielem, zawsze wolałam stać po tej drugiej stronie. Zdjęcia choć wykonane przez profesjonalistę bezsprzecznie nie nadają się do upublicznienia! Na szczęście dwie Agi nadrobiły wszytko i zdjęcia jednej z nich można podziwiać o TU.
To zdecydowanie mniej przestrasza:D
I tu dochodzimy do sedna, czyli widocznej powyżej bluzeczki, a może sweterka? Nie ważne. To przeróbka niedokończonego, fabrycznego czegoś. Dostałam dwie sztuki tych dziwadeł.
Jak ktoś ma ochotę na przeróbkę za dużego swetra zapraszam na szybki DIY.
Tak pierwotnie wyglądał nasz obiekt, chyba rozmiar L
Rękawy wypruwamy
Boki oraz rękawy po skosie zwężone. Wpierw fastrygą. Nie wiem jak wy, ale ja wiecznie zapominam o przymiarkach :(
Następnie zszyłam
Takim ściegiem
I dopiero na końcu obcięłam to co zbędne:)
Od razu wpadło mi w oko niewykończenie bluzki, choć przez chwilę zastanawiałam się co z tym zrobić. Postanowiłam tak zostawić.
Tylko podszyłam delikatną gumką, bo wiadomo na drutach czy maszynowo pruć się będzie.
I spacerkowe zakończenie pracowitego dnia.
Więc skoro ósmy minął, miłego dziewiątego Wam życzę:D
Przez te zas......ne krasnoludki ja bym tej L nie musiała nic a nic zmniejszać, a może by była ciut ciasna........
OdpowiedzUsuńZnam tych bandytów! podstępne bestie! Głównym elementem zmniejszanym były rękawy, a boki tak ciut coby dopasować rękawy :)))
UsuńI tak to jest za trudne dla mnie :-)))
OdpowiedzUsuńA niby takie proste, tu zszyć, tu obciąć ??! :-)
Bardzo przyjemnie minął mi wczorajszy dzień. A widzę że i ty miałaś dzień pełen wrażeń. A sweterek bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńSweterek bardzo ładny :) Widzę,że ósmy był wyjątkowy :))
OdpowiedzUsuńDziękuję! I mam nadzieję, że nie tylko ósmy:)
UsuńFajny miałaś dzień kobiet. Sesja świetna, podejrzałam u LadyBiurokratki:)) Mój dzień kobiet minął niezauważony. Znaczy ja zapomniałam najpierw, że jest, a później zapytałam mojego lubego, czy wie co dziś za dzień, a on 'nie', więc podpowiadam, że dzień kobiet, a on na to 'a, no wiem'...:D później dodał, że ja mam swój dzień każdego dnia:P
OdpowiedzUsuńZawsze się zastanawiałam, jak ludzie tak przerabiają swetry, a teraz już mi dużo rozjaśniłaś. Bardzo ładnie Ci wyszedł.
Ostatnie foto piękne i Miśka tak grzecznie i spokojnie wygląda i taka jest do do przytulania!:)
Uściski!:))
Sprytnie się wymigał ;D
UsuńWidzę, że cudownie spędziłaś Dzień Kobiet =D
OdpowiedzUsuńSweterek piękny <3
Pozdrawiam Natalka i Beny
Super ten sweterek! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, zawsze miałam obawy co do przerabiania swetrów drogą szyciową, ale jakoś zaczęłam ogarniam ten temat:D
Usuń