Fast food zdecydowanie jest passe. Temat przewałakowany w szerz i wzdłuż. Nie ma co się rozczulać. Żarcie koszmarne, ale jak na autostradzie nie ma nic do wyboru, a kierowca z głodu ma już mroczki przed oczami, to mówi się trudno i wciąga.
Dzisiaj na tapecie psi i koci fast food. Miśka wyszkoliła się na żółtym serze i parówkach, ale to były inne czasy. Wszelakie przekąski dopiero wchodziły na rynek, coś tam się z ciekawości kupowało. Trend był taki, że otwierało się lodówkę i skrajało, to co się pod rękę nawinęło. Jak w lodówce mieszkało tylko światło, łapało się co bądź i tak Miśka strażacki kombajn ogarnęła na banana. Tak, tak, owoc idealny do szkolenia (nie spada z przeszkody:).
Teraz smakołyko-przekąsek mamy miliard. Myślę, że niedługo pojawią się osobne do nauki komendy "siad" a inne do "waruj", dedykowane obi czy agility :D
Nam się właśnie zdarzyło testować, taką mieszankę paszową uzupełniajacą, jedną z tego miliarda. Nazwy profesjonalne zawsze mnie urzekały! Z przemiłego sklepu KrakVet otrzymałyśmy psi i koci zestawik.
Do czego się nada? Na pewno do pożarcia! Golden - tester idealny!
Do obi możemy go polecić bez wahania! Komenda "siad" z kontaktem wzrokowym opanowana do perfekcji!
Fuma, siad! |
Brawo! Dobry kot! |
Po trzecie smakołyki są bardzo fotogeniczne!
Kocie przysmaki |
Psie przysmaki |
Kolejną zaletą jest możliwość łatwego porcjowania, szczególnie psich snaków:
Co sprawia, że jeżeli przyciśnie nas do muru, a my pędzimy autostradą, z wywieszonym jęzorem, prosto z pracy czy szkoły na szkolenie, w biegu porywając psa / kota z domu, warto mieć coś wrzucone do treningowej torby.
Mam nadzieję, że do treningów przygotowujecie się profesjonalnie, dbając o wszystkie detale, szczególnie o nagradzanie swojego ucznia. Niech Motywacja będzie naturalna i zdrowa!
Może żołądki z indyka? |
Znalazła się też wada, tych uroczych snaków, niestety w ciągu 48h kocich smakołyków nie da się zużyć, no chyba, że ktoś intensywnie ćwiczy ze swoim kotem np pasienie owiec.
Piękne ubranka naszych testowanych snaczków:
Mnie zawsze najbardziej interesuje, co jest na odwrocie opakowania. Chiny zdecydowanie brzmią lepiej niż Bangladesz!
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich biegnących jutro na trening! Niech zdrowa Motywacja będzie z Wami!
Ja tam cały czas lecę na parówkach, serku, kiełbaskach, a w razie wielkiego kryzysu - sięgam po pasztet Profi. ;)
OdpowiedzUsuńKurde, że ja nigdy nie wpadłam na to, by paski suszonego mięsa pokroić nożyczkami.... zrewolucjonizowałas nasze smaczkowanie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Śledź też pies
Nożyczki, to super szybka sprawa. Można sobie poradzić nawet z kabanosem :)
UsuńJaka fajna sesja fotograficzna:)) Ciekawe, czy mojej Pannie Miau by posmakowały te przysmaczki? Na razie ma tylko jedne swoje ulubione.
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł
OdpowiedzUsuńDzięki, będę odwiedzać:)
I love your posts and everything looks wonderful. I love yourideathanksforsharingភ្នាល់បាល់បក
OdpowiedzUsuń